loader image

Hermann: Zagrożenia dla bezpieczeństwa państw Trójmorza a bałkański szlak migracyjny

Trójmorze jest wewnętrzną organizacją 12 państw członkowskich Unii Europejskiej1 utworzoną z inicjatywy Chorwacji i Polski w 2015 roku. Skład Trójmorza, choć zróżnicowany historycznie, kulturowo i regionalnie ma na celu pogłębienie współpracy w zakresie między innymi transportu, polityki energetycznej i cyfryzacji2. Trójmorze zostało powołane w okresie szczytu kryzysu migracyjnego w Europie. Warto się zatem zastanowić nad wpływem migracji na bezpieczeństwo funkcjonowania Organizacji. Celem niniejszego opracowania jest ukazanie drogi, jaką migranci pokonują chcąc przedostać się do południowych państw Trójmorza (Chorwacja, Bułgaria, Rumunia, Węgry) oraz zasygnalizowanie zagrożeń, jakie wynikają z masowych ruchów migracyjnych; na przykładzie sytuacji wybranych państw trasy szlaku bałkańskiego (w Grecji, Serbii, Bośni i Hercegowinie).

Zjawisko migracji jest obecne na Bałkanach od stuleci. Zarówno migracje wewnętrzne, to jest regularne wędrówki plemion romańskich, tureckich oraz słowiańskich mające miejsce już od V wieku, ich osadnictwo w górach od Alp do Peloponezu3 oraz na terenach dorzeczy Dunaju, Sawy, Driny; jak i migracje zewnętrzne (w tym przymusowe przesiedlenia i idące za nimi nieudane asymilacje z lokalną ludnością oraz migracje ekonomiczne) spowodowane między innymi zmieniającą się wielokrotnie formalną przynależnością państw bałkańskich do, dla przykładu, Imperium Osmańskiego, Austro-Węgier, Jugosławii do czasu powstania obecnie niezależnych państw narodowych, ukształtowały w znacznej mierze historię, mapę etniczną i religijną oraz mentalność mieszkańców Półwyspu Bałkańskiego.

W XXI wieku migracje na Bałkanach przybrały szczególny charakter. Wytworzył się tak zwany korytarz bałkański, który jest szlakiem tranzytowym dla uciekinierów z Bliskiego Wschodu usiłujących przedostać się na zachód, do państw Unii Europejskiej w poszukiwaniu bezpieczeństwa, miejsc pracy i stabilnego życia. Bałkany, jako najbardziej wysunięta na południe część Europy, są pierwszym miejscem docelowym na drodze tysięcy imigrantów każdego dnia. Ma to bezpośredni wpływ na bieżącą politykę państw bałkańskich oraz na nastroje społeczne ich mieszkańców. Co więcej, kolejne fale migracji generują potencjalne zagrożenia nie tylko dla bezpieczeństwa krajów regionu, ale i dla całej Europy, w tym szczególnie dla członków inicjatywy Trójmorza, do której spośród przedstawicieli Bałkanów należą Rumunia, Republika Bułgarii, Republika Słowenii i Republika Chorwacji. Granice trzech ostatnich państw stanowią południową granicę Unii Europejskiej. To one przyjmują najliczniejsze grupy migrantów, są swoistym ,,filtrem’’ i gwarantem bezpieczeństwa wobec reszty Europy.

Wypracowanie wspólnej i efektywnej polityki migracyjnej jest wyjątkowo trudne na Bałkanach, gdyż państwa są ze sobą głęboko skonfliktowane na wielu poziomach. Niemniej, podjęto liczne próby współpracy w tym zakresie, czego przykładem jest uczestnictwo Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Chorwacji, Macedonii Północnej, Rumunii, Serbii i Słowenii w Międzynarodowym Centrum Rozwoju Polityki Migracyjnej4, które aktywizuje i koordynuje lokalne działania na rzecz wspólnej polityki migracyjnej oraz walki z nielegalnymi przesiedleniami i bezprawnym przekraczaniem granic. Szczególnie ważne są postawy Grecji, która dzięki swojej długiej linii brzegowej jest bezpośrednim celem dla imigrantów przybywających drogą morską z Libii, Syrii czy Egiptu, a także Serbii i Chorwacji, które są dominującymi państwami regionu w zakresie bezpieczeństwa5 oraz Bośni i Hercegowiny, ze względu na jej złożoną wewnętrznie specyfikę państwa.

Według publikacji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 2011 roku, aż 90% osób znajdujących się na terenie Unii Europejskiej nielegalnie, przybyło do Europy przez terytorium greckie6. Dzięki zdecydowanym działaniom rządu greckiego i agencji Frontex7 udało się ograniczyć ruch migracyjny na wodach przybrzeżnych, jednak kosztem jego intensyfikacji na lądzie, szczególnie przy granicy z Turcją, skąd masowo przybywają imigranci m. in z Iranu i Afganistanu. Dla migrantów tworzone są obozy, które nie są w stanie sprostać wyzwaniom rzeczywistości. Dziesiątki tysięcy osób na niewielkiej przestrzeni (np. obóz Moria na wyspie Lesbos), brak warunków sanitarnych, brak infrastruktury, symboliczna pomoc humanitarna z ramienia Unii Europejskiej. Realia życia w obozach tworzonych, notabene, także w innych państwach bałkańskich, są bezsprzecznie zalążkiem zagrożenia w postaci chorób i epidemii, które wraz z migrującą ludnością przenoszone są w głąb kontynentu europejskiego. Sytuacja okazała się być nadzwyczaj skomplikowana i dramatyczna w okresie pandemii SARS-CoV-2, wobec której obozy są bezradne, a ludzie wciąż prą do przekraczania granic kolejnych państw, bez względu na idące za tym ryzyko.

Z Grecji migranci wyruszają w drogę do Albanii, Macedonii Północnej bądź Bułgarii (spośród których jedynie Bułgaria jest krajem członkowskim Unii Europejskiej i Trójmorza). Strefy przygraniczne są stale objęte wzmożoną kontrolą. Granice bułgarsko-grecka oraz bułgarsko-turecka zabezpieczane są przez oddziały wojskowe. (Warto nadmienić, iż w Bułgarii panują wyjątkowo antyimigranckie nastroje w społeczeństwie)8. Przejścia graniczne są ze zmienną częstotliwością otwierane i zamykane, co dodatkowo budzi frustrację wzburzonego tłumu czekającego na ,,zielone światło’’. W strefach przygranicznych zaobserwować można kolejne zagrożenia, jakimi są próby przekupstwa, korupcji, szantaż, posługiwanie się fałszywymi dokumentami tożsamości, liczne bójki i szarpaniny z urzędnikami (zdarza się, że migranci są bardzo agresywni i uzbrojeni). Wiadomo także o całym zorganizowanym łańcuchu przemytniczym, który rozciąga się wzdłuż szlaku bałkańskiego.

Następującymi po Bułgarii punktami na szlaku migracyjnym są Rumunia (członek Trójmorza) lub Serbia. Według oficjalnych danych UNICEF9, tylko w pierwszym kwartale 2020 roku w serbskich ośrodkach dla migrantów zarejestrowano ponad 8600 osób (co stanowi liczbę dwukrotnie większą w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego)10. Serbowie, którzy nie cieszą się dobrą sławą i w Europie uchodzą za nieprzychylnych nikomu nacjonalistów, wobec migrantów wyciągnęli pomocną dłoń. W Serbii zbudowano liczne obozy dla migrantów, a rząd Aleksandara Vučića w porozumieniu z UE dynamicznie prowadzi politykę migracyjną. Niestety, podejmowane działania okazują się być niewystarczająco efektywne. Nadużywana jest możliwość ubiegania się o azyl polityczny, w efekcie czego systemowo odrzucane są nawet właściwie uzasadnione prośby11. Niepokoi fakt, że większość migrantów ubiegających się o azyl to młodzi, niezamężni mężczyźni12. Ponadto, niewykrywalne są osoby ze skłonnościami kryminalnymi, co stanowi realne zagrożenie dla całej wspólnoty europejskiej. Pobyt na ziemiach serbskich daje migrantom najwięcej możliwości odnośnie do kierunku dalszej podróży, mogą bowiem starać się o przekroczenie granicy serbsko-rumuńskiej, serbsko-węgierskiej, serbsko-chorwackiej (niezależnie od wyboru, znajdą się już bezpośrednio wewnątrz Trójmorza) i serbsko-bośniackiej.

Bośnia i Hercegowina, położna pomiędzy Serbią a należącą do UE Chorwacją, jest terenem tranzytowym szczególnie wrażliwym i podatnym na napływ migrantów. Większość mieszkańców Bośni i Hercegowiny13 jest wyznania muzułmańskiego, podobnie jak przybywający z Bliskiego Wschodu migranci. Rodzi to możliwość poczucia pewnego rodzaju solidarności ze „swoimi” i wystąpień lokalnej społeczności przeciwko władzy. Władzy, która, de facto, nie ma pełnej kontroli nad państwem. Jednocześnie, istnieje ryzyko pojawienia się wśród obywateli niechęci do migrantów. Może to nastąpić za sprawą populistów, którzy w wypowiedziach medialnych (nierzadko cenzurowanych przez rząd) odwołują się do pamięci historycznej, na Bałkanach niezwykle żywej, i przedstawiają warunki, w jakich żyją migranci w obozach jako nieporównywalnie lepsze w stosunku do tych, jakie oferowano powracającym z wojny Bośniakom w latach 90., oraz jakie do tej pory panują w wielu bośniackich wsiach. Kwestie migracyjne są nieodłącznym elementem debat politycznych w BiH, obecnym także podczas wyborów samorządowych w listopadzie 2020 roku.

Przejścia graniczne pomiędzy BiH a Chorwacją są jednymi z trudniejszych na całym szlaku bałkańskim. Chorwaci, podobnie jak Węgrzy w 2015 roku, regularnie zamykają granicę, co powoduje, że migranci kumulują się w strefie buforowej, bądź cofają się w głąb BiH. Jednocześnie warto nadmienić, że Chorwacja nie należy do strefy Schengen, więc przekroczenie granicy chorwackiej nie jest jednoznaczne z uzyskaniem możliwości swobodnego, niekontrolowanego poruszania się po całej Unii Europejskiej. Skądinąd, na granicy chorwackiej dochodzi nierzadko do dantejskich scen, od kradzieży i upokarzania migrantów do aktów przemocy i tortur stosowanych przez Chorwatów nawet wobec kobiet i młodzieży. Słowem, jest to strefa niebezpieczna. We wrześniu 2020 roku organizacja Amnesty International złożyła skargę do Biura Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie nagminnego łamania na granicy chorwackiej praw człowieka oraz niedopatrzeń Komisji Europejskiej w tej sprawie14.

Reasumując, szlak migracyjny wiodący przez Półwysep Bałkański jest przestrzenią, w której zaobserwować można szereg potencjalnych i już istniejących zagrożeń nie tylko dla samego regionu, ale i dla państw Trójmorza i całej Europy. Kraje bałkańskie nie są państwami zamożnymi, co znacząco wpływa na możliwości zarządzenia zdecydowanej polityki migracyjnej. Rządów zwyczajnie nie stać na utrzymywanie tysięcy przybyszy z zagranicy. Uregulowanie migracji jest znacznie utrudnione także przez brak dokumentów, bądź, co gorsza, dokumenty podrabiane i nielegalne, jakimi próbują legitymować się migranci. Uciekinierzy z Afryki i Bliskiego Wschodu z reguły posługują się językami obcymi, wyznają inną wiarę, mają odmienny zestaw wartości aksjologicznych. Jest to jeden z kluczowych problemów, który u lokalnej ludności europejskiej wywołuje strach przed nieznanym. Społeczeństwa, które są świadkami gniewu i frustracji ze strony migrantów, boją się nie tylko o swoje miejsca pracy i zdrowie, ale przede wszystkim obawiają się napaści, zamieszek, gwałtów, w końcu zamachów terrorystycznych.

Migracje, choć od wieków kształtują Bałkany, po dziś dzień są kontrowersyjnym i nieuniknionym zjawiskiem, które zdaje się stale przybierać na sile, co prowadzi do rozregulowania polityki wewnętrznej i zewnętrznej państw bałkańskich oraz współpracujących z nimi państw Trójmorza. Chorwacja, Rumunia, Węgry i Bułgaria, jako południowi przedstawiciele inicjatywy Trójmorza powinni przedsięwziąć wspólną politykę migracyjną, aby uregulować bezpieczeństwo transgraniczne. Logistyczne i finansowe wsparcie powinna zapewnić Unia Europejska, której szeroko pojęte bezpieczeństwo jest tak naprawdę zależne od skuteczności działania czterech wyżej wymienionych podmiotów.

Bezpieczeństwo transgraniczne państw Trójmorza jest ściśle związane z nieustanną migracją z państw bałkańskich oraz z Bliskiego Wschodu15. W związku z regulacjami, które wprowadzono podczas kryzysu migracyjnego w 2015 roku, oraz ze względu na wyraźny brak porozumienia pomiędzy państwami Trójmorza w kwestii rejestracji i przyjmowania migrantów, nie sposób całkowicie kontrolować napływu ludności. Brak świadomości ze strony urzędników na temat tego, kto przekracza granicę; nielegalna migracja, a także wielokrotnie używane przez migrantów fałszywe dokumenty16 – to wszystko powoduje, iż powstaje swego rodzaju impas stwarzający niebezpieczną dla społeczeństwa europejskiego sytuację, w której nawet zamach terrorystyczny staje się realnym zagrożeniem.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w kwartalniku “Myśl Suwerenna. Przegląd Spraw Publicznych” nr 2(2)/2020.

[Grafika:Barrier in Hungarian-Serbian border; Autor: Délmagyarország/Schmidt Andrea]

_______________________________

1. Członkami są: Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry.

2. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Polskiej, https://www.gov.pl/web/dyplomacja/trojmorze, [dostęp 20.11.2020]

3. S.K. Pavlović, Historia Bałkanów (1804-1945), Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2009, s. 10.

4. The International Centre for Migration Policy Development, https://www.icmpd.org/home/ (dostęp 18.11.2020)

5. M. Babić, Polityka Bezpieczeństwa Bałkanów Zachodnich, Warszawa 2019.

6. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji, https://www.iom.int/countries/greece, [dostęp 18.11.2020]

7. Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej

8. L. Kyuchukov, Impact of the Refugee Crisis on Bulgarian Society and Politics: Fears But No Hatred, Friedrich-Ebert-Stiftung, 2016. https://library.fes.de/pdf-files/bueros/sofia/12570.pdf [dostęp 18.11.2020]

9. Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci

10. Refugee and Migrant Response in Europe, Situation Report # 35, https://www.unicef.org/eca/media/11841/file, [dostęp 18.11.2020]

11. M.S. Mitrović, Serbian migration policy concerning irregular migration and asylum in the context of the EU integration process, ,,Етноантрополошки проблеми’’ 9 (4), Београд 2014, с. 13.

12. V. Lukić, Understanding Transit Asylum Migration: Evidence from Serbia, ,,International Migration’’, vol. 54 (4), Ottawa 2016, p. 31-34.

13. Przede wszystkim mowa o Federacji Bośni i Hercegowiny, gdyż w Republice Serbskiej przeważa prawosławie. Ponadto, władze RS nie zezwalają na zatrzymywanie się na ich terenie migrantów.

14. Amnesty International, https://www.amnesty.org/en/latest/news/2020/11/eu-inquiry-into-european-complicity-in-croatian-border-violence-against-migrants-and-refugees-significant/, [dostęp 21.11.2020]

15. J. Serdakowski, Perspektywy rozwoju bezpieczeństwa transgranicznego RP, „Rozprawy Społeczne”, 2015, nr 2 (IX), s. 28-33.

16. N. Thorpe, The Road Before Me Weeps, Yale University Press, London 2019, s. 132.